Twórcy poszli mu na rękę
Jak możemy dowiedzieć się z tygodnika, producenci nawet nie chcieli słyszeć o tym, że Żmijewskiego mogłoby zabraknąć w kolejnych sezonach serialu. Postanowili zrobić wszystko, by go zatrzymać. Aktor zgodził się wciąż grać księdza pod warunkiem, że będzie mógł zając się także reżyserowaniem serii. Twórcy przystali na jego prośbę, chociaż była ona nietypowa.