Powrócił po długiej nieobecności
Na rozdaniu nagród Wielki Splendor w Teatrze Polskiego Radia wśród wielu znakomitych gości, pojawił się Marek Frąckowiak. Choć bez włosów, aktor wydawał się być w świetnej formie.
– Po chemioterapii włosy wypadają, są coraz słabsze i Marek stwierdził, że zamiast nosić tupeciki czy peruki, woli ogolić głowę, przynajmniej będzie modnie – tłumaczyła Złotowska w rozmowie z "Faktem".
Artysta dochodzi do siebie i choć bardzo cieszy się ze zwycięskiej walki z nowotworem, nie traci pokory.
- Z tą choroba żyje się do końca życia, trzeba się tylko co jakiś czas kontrolnie badać - podkreślał na łamach "Super Ekspressu" Frąckowiak.