Caryca obaliła królową
Po kolejnych sukcesach Terentiew nic i nikt nie był już w stanie zatrzymać jej kariery. Kiedy w 1991 roku dziennikarka dostała stanowisko wiceszefowej Dwójki nazywano ją carycą telewizji, a panowanie Ireny Dziedzic nieubłaganie chyliło się ku końcowi. Nikt jednak nie przypuszczał, że kres jej kariery zostanie tak gwałtownie przyśpieszony. Niedługo po awansie Terentiew jedyny program Dziedzic spadł z anteny. Legenda TVP nie ma wątpliwości, że nie był to przypadek, a zemsta młodszej koleżanki.