Pasja
Pomimo tylu lat pracy Nina Terentiew nie czuje się znudzona telewizją.
- Rozmawiałam kiedyś ze Zbyszkiem Wodeckim, którego życie było wielką muzyczną podróżą z miasta do miasta, z koncertu na koncert.* Powiedział mi najmądrzej na świecie: "Wiesz, ja to tak lubię, że mnie wciąż chcą słuchać!"*. Oczywiście później żartował, że musi pracować dla pieniędzy. Ma ukochane dzieci i wnuki. Ja jestem jednak całkowicie pewna, że nieustannie koncertował po całej Polsce z miłości do muzyki oraz publiczności. Dla osób w naszym wieku praca jest adrenaliną, która daje poczucie młodości - przyznała Terentiew w "Gali".
Myślicie, że dobrze się sprawdza jako dyrektor programowa Polsatu?