Na przekór wszystkim
Nigdy nie marzyła o karierze telewizyjnej. Od dzieciństwa chciała zostać tancerką. Gdy podjęła decyzję o zdawaniu do szkoły baletowej, nie mogła liczyć na wsparcie najbliższych.
Ci pragnęli dla niej zupełnie innej kariery. Liczyli, że utalentowana dziewczynka w przyszłości zostanie lekarzem. Tak się jednak nie stało.
Ku rozpaczy rodziców oraz babci, Nina dopięła swego. Zamiast nad książkami, spędzała czas na parkiecie. Dołączyła do zespołu cygańskiego Roma, w którym była jedyną Polką. Niedługo później związała się z grupą "Mazowsze", w której występowała przez kilka lat.