Co zrobił Larsson?
Wróćmy na chwilę do trzech powieści z cyklu „Millenium”.
Największą zaletą prozy ich autora, Stiega Larssona, jest nie sam kunszt literacki. Przeciwnie, tu można było wiele rzeczy zrobić lepiej i styl pozostawia sporo do życzenia. Jej siła tkwi przede wszystkim w przekazie.
Larsson, radykalny lewak, bezwzględnie i bardzo przekonująco przeprowadził krytykę socjaldemokratycznego ustroju Szwecji jako pozornego raju dla jej mieszkańców.
Pokazał, że pod fasadą poprawności i równości kryją się paskudne nadużycia władzy i zniewolenie przez system. Zdemaskował szwedzką pozorną swobodę obyczajową, która, choć uchodzi za wzorcową w Europie, w jego prozie objawia się jako przykrywka perwersji, kazirodztwa i zbrodni.
Zobacz także: