Bohaterowie wychodzą z ekranów
Część fanów seriali zastanawiało się zapewne, co by było, gdyby mogli chociaż na chwilę przenieść się do filmowego świata. Naprzeciw takim marzeniom wyszli m.in. pomysłodawcy kampanii reklamowej serii "Fringe: Na granicy światów". Co prawda, nie wprowadzili oni możliwości zagrania w produkcji, jednak wymyślili sposób na połączenie telewizyjnej fikcji i rzeczywistości. Do tego celu wykorzystali znanych z produkcji postaci, tzw. Obserwatorów. Bohaterowie ci ujawniali się w serialu w niespodziewanych momentach, będąc świadkami bardziej lub mniej istotnych wydarzeń.
Twórcy postanowili przenieść ich na jakiś czas do realnego świata . Wpadli na pomysł, by pojawiali się oni w różnych miejscach w Stanach Zjednoczonych przy okazji publicznych wydarzeń. Obserwatorów spotkać można było na meczu ligi NFL czy widowni programów "American Idol" i "So You Think You Can Dance". Tajemniczy mężczyźni z czarnymi teczkami przechadzali się także po centrach Los Angeles, Nowego Jorku, Bostonu i Chicago.