To się nie opłaca?
Wygląda na to, że grupie Ich Troje najzwyczajniej nie opłaca się grać koncertów. - Jestem klientem w krawacie (mimo wszystko), czyli mniej awanturującym się. Nie wymagajcie ode mnie, abym tak skończył. Wolę nie grać. Spotkałem się ostatnio ze specem od wizualizacji i muszę wyłożyć minimum 20 tysięcy na koncert, aby realizować siebie - wylicza lider zespołu.
Czy to oznacza, że artyści są obojętni na prośby i oczekiwania fanów? - Dajecie mi co najmniej 30 proc. energii potrzebnej do życia, resztę dają mi dzieci i żona. To wiele. Zależy mi na Was. Ogniwa są połączone - tłumaczy w swoim wpisie.