Prezenterka odsłoniła za dużo na ramówce TVP
TVP jest drugą stacją, która podczas specjalnie zorganizowanej konferencji prasowej przedstawiła nową ofertę programową. Wiosenna ramówka była nie tylko okazją do zapoznania się z ciekawymi produkcjami i programami, ale również przyjrzenia się gwiazdom, które po przerwie wracają na ekrany. Jedną z osób, która przykuła uwagę fotoreporterów, była Anna Popek.
Dziennikarka pojawiła się w krótkiej wzorzystej sukience, która znacznie więcej odkrywała, niż zasłaniała. I o ile kreacja nie sprawiała problemów podczas pozowania na ściance, kłopoty zaczęły się, gdy prezenterka zajęła miejsce na widowni. Delikatny materiał niebezpiecznie się podwijał i wprawiał tym samym prezenterkę w niemałe zakłopotanie. Każdy, nawet najmniejszy nierozważny ruch mógł zakończyć się kompromitującą wpadką. Na szczęście do gafy nie doszło, ale mimo to trudno było ujrzeć uśmiech na twarzy gwiazdy. Dlaczego?
Ostatnio wiele plotkuje się na temat jej zawodowych problemów. Jak informuje "Fakt", od kiedy władzę w "Pytaniu na śniadanie" przejęła Bernadetta Bieszczanin, sytuacja Popek uległa zmianie.
- Ania zdaje sobie sprawę, że jej pozycja jest fatalna. Stara się teraz jeszcze bardziej. Mówi się, że jest nawet gotowa obniżyć swoją pensję, byle tylko pozostać na wizji - powiedziała w rozmowie z tabloidem osoba z produkcji TVP.
Zobaczcie, jak przygaszona prezenterka walczyła z frywolną sukienką!