Zamiana ról
Chociaż do tej pory gwiazda nie odstępowała dzieci na krok, zabierała je nawet ze sobą na plan hitu, teraz to się zmieniło. Są na tyle duże, że nie wymagają już jej stuprocentowej uwagi.
- Chłopaki są tak wypełnieni matczyną miłością, że mogę spokojnie pracować. Wiem, że nie mają poczucia straty - zapewniła.
Gwiazda może być spokojna o swoje pociechy, w końcu ma na kogo liczyć. Ukochany aktorki, Paweł Wilczak, jest dla niej ogromnym wsparciem. I tym razem jej nie zawiódł. Gdy okazało się, że Joanna otrzymała propozycję nie do odrzucenia, wziął na swoje barki większość rodzicielskich obowiązków.