Wielkie nawrócenie
W 2011 r. Anna postanowiła rozwieść się z Michałem, wrócić do panieńskiego nazwiska i zniknąć z show-biznesu. Trzy lata później znów zrobiło się o niej głośno. Wszystko dlatego, że wstąpiła do wspólnoty Chrześcijańskiego Kościoła Reformacyjnego i jak sama ogłosiła w mediach, przeżyła nawrócenie.
- To nie Michał, to ja dziś decyduję o odejściu. Zraniłam jego i Nasz dom. To ja nawaliłam i biorę na klatę konsekwencje. Być może podejmuję najgorszą decyzję w moim życiu, za którą prawdopodobnie przyjdzie mi słono zapłacić. (...) Miałam bogatego męża, wielki dom. Ta dziura gdzieś pozostała nadal, chyba jednak nieco głębiej schowana. I ta świadomość, że Bóg patrzy na mnie, jak go ranię, jak nie szanuję swojego męża. Po 6 latach moje małżeństwo się rozpadło i to znowu była moja decyzja. (...) Znowu zostałam sama, tyle że z córkami i bagażem potwornych doświadczeń duchowych - mówiła w przejmującym nagraniu, które obiegło wówczas sieć.