To był jej pomysł
Janusz Józefowicz, reżyser spektaklu, widział w tytułowej roli Dodę. Gdy negocjacje z piosenkarką nie przyniosły oczekiwanych rezultatów, Urbańska podpowiedziała mężowi kandydaturę ślicznej blondynki znanej z reklam jednej z sieci komórkowych.
- Kiedy Janusz szukał kandydatki do głównej roli, sama zaproponowałam Basię i ta sugestia okazała się trafna. Wiem, że dyrektor Teatru Variete, Janusz Szydłowski, od początku chciał, żebym to ja zagrała tę rolę, i teraz będziemy z Basią grać na zmianę. Bardzo się z tego cieszę - ujawniła artystka w wywiadzie dla dwutygodnika "Flesz".