Dwie wpadki Hanny Lis w ciągu roku
Widzowie jednego z wydań "Panoramy" byli zaskoczeni, kiedy na stole, za którym siedziała Hanna Lis, zobaczyli paczkę papierosów. To niecodzienne w pracy telewizyjnego prezentera akcesorium błyskawicznie stało się powodem żartów z dziennikarki. Szklanka wody, plik notatek czy, w przypadku fanów nowych technologii, tablet - takie przybory nie dziwią w programach informacyjnych. Kiedy jednak w niezbędniku prezentera pojawia się paczka papierosów, to już wydarzenie niecodzienne.
Dlatego też zaskoczeni widzowie "Panoramy" intensywnie wymieniali w internecie komentarze, kiedy opakowanie nikotynowej używki uchwyciło dalsze ujęcie kamery tuż przed końcem programu. Jedni pytali, czy na pewno widzieli to, co im się wydaje, inni zaś, czy to wpadka, a może kryptoreklama? Za swoje roztargnienie Hanna Lis później przeprosiła widzów. Niestety, kadr poszedł już w świat i stał się inspiracją dla wielu prześmiewczych memów.
Zaledwie 3 miesiące później Lis znów zaliczyła gafę. W jednym z wydań publicystycznego programu "Po przecinku" dziennikarka TVP przeszła samą siebie, myląc nazwę własnego programu. Pomyłka była tym bardziej znacząca, że Hanna Lis podała nazwę konkurencyjnego formatu! Takiego wstydu dawno się nie najadła...