Przejaskrawione reakcje
W telenowelach przejaskrawione reakcje są na porządku dziennym. Twórcy wprowadzają tzw. "wątki o niczym", niemiłosiernie rozwlekając je w czasie. I tak bohater, który jedzie na zakupy, najpierw przez pół odcinka opowiada o tym, co zamierza zrobić, by dopiero pod koniec epizodu zrealizować swój plan.
W serialach trudno zatem liczyć na subtelne aktorstwo godne oscarowych występów największych gwiazd filmu. Zdaje sobie z tego sprawę sama królowa polskich seriali, Ilona Łepkowska, która nieprzychylnie skomentowała grę jednej z aktorek "Barw szczęścia".
- Bywają aktorzy gorsi, którzy nigdy wielkich ról szekspirowskich nie zagrają, a w serialu sprawdzają się znakomicie, bo mają pewien rodzaj sympatyczności i ciepła. Takim przykładem jest Kasia Zielińska. Ona o tym wie, bo jej to mówię, że nie jest osobą, która zagra w teatrze wielką rolę - skomentowała scenarzystka w wywiadzie dla RMF FM.