Własne miejsce
Dziś aktorka przyznaje, że jej życie wygląda zupełnie inaczej, nie dzieli go na dwa domy. - Ja już od ponad dwóch lat nie łączę życia na dwóch kontynentach. Funkcjonuję na zasadzie, że tam gdzie jest praca, to tam jestem. Ale mieszkam już od dwóch lat na stałe w Polsce - powiedziała.
Powrót do Polski nie oznacza jednak, że zrezygnowała z pracy za oceanem. Jednak realia doboru nowych propozycji są nieco inne. - To nie jest tak, że odpuszczam czy nie. Po prostu, tam gdzie jestem, tam mam szanse. Jeśli w Stanach mnie nie ma, to zwyczajnie maleją szanse, żeby uzyskać pracę. Bo jednak nie pojawiam się na castingach, nie pojawiam się w środowisku. Ale za to będąc tutaj, to na miejscu też mam propozycje. Zawsze musiałam trochę wybierać, tego nie da się tak do końca połączyć – wyjaśniła w wywiadzie.