Okropność!
Jednak największym niesmakiem napawały nas sceny, podczas których instruktor przetrwania jadł jeszcze ciepłe, chwilę wcześniej zabite, zwierzęta. Jego eskapada na Syberię skończyła się dość odrażającą kolacją, składającą się m.in. z surowego oka wołu.
Grylls po skończonej degustacji przyznał, że była to jedna z najobrzydliwszych rzeczy, jakie kiedykolwiek zjadł. Przełknięcie surowego, rozlewającego się po jamie ustnej oka było nie lada wyzwaniem.