"River"
Głównym bohaterem serialu jest detektyw cierpiący na halucynacje. Wizje policjanta nasilają się, gdy zostaje zamordowana jego partnerka. John River robi wszystko, by odnaleźć zabójcę przyjaciółki. Jednocześnie stara się ukryć przed innymi swój niestabilny stan. A to jest coraz trudniejsze, bo głowa co rusz płata mu figle.
Pomysł przedstawienia inspektora na skraju szaleństwa mógłby okazać się zupełnie chybiony, gdyby nie Stellan Skarsgard. Szwedzki aktor po licznych namowach zgodził się wcielić w tytułową rolę i swoją kreacją rzucił wszystkich na kolanach. Na ekranie wypada wiarygodnie jako zamknięty w sobie człowiek zmagający się z wewnętrznymi demonami. Jedni porównują granego przez gwiazdora Rivera do Luthera, inni do Wallandera. Prawda jest jednak taka, że jest on jedyny w swoim rodzaju.