Szkoła dla elity
Z czym kojarzy się Wam pojęcie "teen drama"? Problemy "pierwszego świata" trapiące młodych, bogatych i nieszczęśliwych? Wydumane historyjki miłosne skierowane do naiwnych dzieciaków? Plastikowe postacie, które oprócz ładnych buź nie mają nic innego do zaoferowania? "Szkoła dla elity", jest przedstawicielem tego gatunku, ale wyłamuje się ze schematu. Można by rzec, że to właśnie ta jedyna "teen drama", którą powinien obejrzeć każdy fan seriali. Opowieść skupia się na elitarnej hiszpańskiej szkole, w której uczą się dzieci bogatych rodziców. Drogie samochody, efekciarskie ciuchy i zblazowane maniery. Głównymi bohaterami są jednak młodzi ludzie, którzy w przeciwieństwie do pozostałych uczniów, nie mają milionów na koncie. Samuel, Nadia i Christian dorabiają popołudniami, żeby utrzymać się w szkole. Ich codzienność to ciągła walka o przetrwanie, ale nie poddają się, bo ich celem jest wyrwanie się z nizin społecznych. Sytuacja komplikuje się, gdy w szkole dla elit dochodzi do morderstwa. Dzieciaki z niższych sfer bardzo szybko stają się głównymi podejrzanymi.