7. Darren Aronofsky
Podobał Wam się „Zapaśnik”? Nam również, ale Ben Shapiro jest totalnie odmiennego zdania. W jego mniemaniu Aronofsky w Hollywood znalazł się zupełnie przypadkowo, a jego filmy to, ni mniej ni więcej, jak tylko bełkot.
Dostało się niepokojącemu „Pi”, które jest kopalnią nonsensu ( autor rankingu sugeruje, że podczas projekcji miał ochotę wypruć sobie flaki) oraz „Requiem dla snu”, pogardliwie nazwane przez krytyka, eksperymentem.
Zobacz także:
**[
ONA URODZI DZIECKO BRATU! ]( http://film.wp.pl/tila-tequila-urodzi-dziecko-swojego-brata-6025284087915137g )