"Tele As"
Na koniec zestawienia: istna perełka. "Tele As", czyli dzieło poznańskiej telewizji z końcówki lat 90. dziś zwala z nóg. Choć od czasów jego emisji minęły już niemal dwie dekady, to pamięć o nim jest wciąż żywa w gronie internautów. Kiedy jednak przypomnicie sobie uczestników programu, błyskotliwą prowadzącą i jakże porywające nagrody od razu zrozumiecie, że nie ma się czemu dziwić.
Już od pierwszych minut, kiedy bohaterowie zabawy musieli pokrótce się przedstawić, zafundowali widowni niezłą zabawę. No bo jak tu się nie uśmiechnąć, kiedy pani Joanna już na wstępie pozdrawia: "Panią (czyli prowadzącą - przyp. red.), organizatorów, wszystkich tu obecnych na widowni łącznie z mężem", a pan Krzysztof, który mieszka i pracuje w Poznaniu, "niestety nie ma kogo pozdrowić", więc na odczepnego pozdrawia... ministra finansów.
Warto też zauważyć, że poznański teleturniej miał też swoją Magdę Masny znaną z "Koła fortuny". W tym przypadku jednak hostessa nie odkrywała literek, a kryjące się pod talią kart nagrody. A te naprawdę były imponujące. Walkman z radiem, żelazko, album, lodówka za 1240 złotych (co wyraźnie podkreśliła prowadząca) oraz słodki torcik na pocieszenie dla przegranych. Jesteśmy pewni, że gdyby program pojawił się dziś na ogólnopolskiej antenie, zyskałby potężną rzeszę fanów.