Sercowe dramaty
Sławek przyjeżdża do toruńskiej szkoły, w której pracował Dąbrowski. Dyrektorka twierdzi, że to był dobry nauczyciel. Jednak, przyciśnięta przez Dziedzica, wyznaje, że wniesiono na niego jedną skargę.
Sławek żąda, aby dano mu kontakt do rodziców molestowanej dziewczynki. Niestety, matka skrzywdzonego dziecka nie chce rozmawiać ze Sławkiem… Ostatecznie bohaterowi udaje się namówić ją do zmiany zdania.