"Na Wspólnej": Marta Wierzbicka zdradziła swoją największą tajemnicę
Fani prześcigali się w domysłach odnośnie rozmiaru biustu aktorki. Wierzbicka przez długi czas ukrywała prawdę. Teraz w końcu przerwała milczenie. Takiej odpowiedzi nikt się nie spodziewał!
Nie chciała o tym mówić
Zaakceptowała siebie
Chociaż jeszcze niedawno nie akceptowała swojego dużego biustu, wszystko zmieniło się po sesji dla "Playboya". Jak sama twierdzi, był to dla niej początek oswojenia się ze swoją kobiecością.
Jednak dopiero dzięki kampanii firmy bieliźniarskiej, której została twarzą, odkryła siebie na nowo...
Nie żałuje
- To był ważny dla mnie krok i cieszę się, że dałam się przekonać do udziału w tym przedsięwzięciu. Patrząc na efekty sesji pomyślałam, że faktycznie nie mam powodów, by się wstydzić - wyznała bez skrępowania.
Sesja w samej bieliźnie była dla niej nie tylko sposobem na zarobienie pieniędzy, ale także formą terapii.
Miała duże kompleksy
- Chciałam utwierdzić siebie w tym, że jestem pełnowartościową kobietą. Zdaję sobie sprawę, że niektórzy spojrzą na tę współpracę jedynie z perspektywy wynagrodzenia. Dla mnie jednak to było ważne, osobiste wyzwanie.
Nie było łatwo
Trudno jednak nie czuć się kobieco, będąc posiadaczką jednego z największych naturalnych biustów w polskim show-biznesie. O wiele więcej problemów sprawia znalezienie odpowiedniej bielizny, która by go pomieściła.
W sieciówkach trudno znaleźć biustonosze, które pasowałyby na aktorkę. Rozmiar piersi Wierzbickiej bardzo obiega bowiem od normy...
Jest większy niż podejrzewano
- No dobrze, zdradzę tę tajemnicę. Mój rozmiar to 60 J - wyznała Wierzbicka.
Obwód piersi Marty to zatem w przybliżeniu około 110 cm. Nic dziwnego, że jej biust robi taką furorę i przyciąga uwagę.
Trudno jednak uważać go za mankament, a raczej za atut. Wydaje się, że aktorka w końcu to zrozumiała i nauczyła się wykorzystywać krągłości na swoją korzyść.
To lubi najbardziej
Gwiazda nie miała oporów, aby pokaźny biust eksponować podczas sesji zdjęciowej we Włoszech.
Przy okazji promocji Wierzbicka zdradziła, że uwielbia skromną, a zarazem zmysłową bieliznę.
- Delikatne koronki zawsze były tym, co w bieliźnie mi się podobało.