Jeden błąd przekreślił jej szansę
Niestety, mimo wielu zarwanych nocy i rozwiązania sterty testów, nie udało się jej zaliczyć etapu poświęconego prawu gospodarczemu. W rezultacie nie zaliczyła całego egzaminu radcowskiego.
- Popełniłam błąd przy tworzeniu umowy, chociaż nie spowodowało to jej nieważności. Myślę, że najbardziej zabrakło mi szczęścia, by trafić w odpowiedzi, których oczekują egzaminatorzy. Wiem też, że najgorsze, co może mi się zdarzyć, to stres. On mnie zgubił. I zmęczenie – przyznała potem.