Nie wszyscy wyjdą z pożaru cało
Kiedy Lena wróci do domu, omal nie dostanie zawału. Na miejscu zastanie bowiem straż dogaszającą zgliszcza. Wydobywające się z mieszkania kłęby dymu ograniczą jej widoczność.
Okaże się, że Felek wyszedł z pożaru niemal bez obrażeń. Co innego jego tata. Witek po raz kolejny dozna urazu rdzenia. Jego stan będzie na tyle poważny, że nie obejdzie się bez operacji.