Wszystko wskazuje na nią
- Do której była pani wczoraj w pracy?
- Oskarża mnie pani o coś?!
- Prowadzę dochodzenie. Próbuję ustalić, jak kwas, który zginął z laboratorium, znalazł się w rękach napastnika.
Po rozmowie z policją Kinga jest bliska załamania i wściekła.