Prośby czy groźby?
Za to później doktor Consalidę odwiedza Rogalski i znów próbuje namówić ją na współpracę przy badaniach nad nowym lekiem. Wiktoria w końcu nie wytrzymuje:
- Wybacz, ale ostatnio wyraziłam się chyba jasno! Nie chcę mieć nic wspólnego z tym zespołem i z Falkowiczem!
- Tylko, że to już nie jest "ten" zespół... I teraz to ja, a nie Falkowicz jestem jego szefem! - w głosie lekarza słychać pasję. - Nie interesuje cię już pomaganie innym? Nie obchodzi, że każdego dnia z powodu miażdżycy trafiają do nas ludzie z zawałem czy udarem?! (…) Możesz być częścią czegoś wielkiego. Razem możemy zmienić świat!