Musiała szybko dorosnąć
Ważnym punktem w karierze artystki pokazał się serial "Na dobre i na złe". Jako anestezjolog Edyta Kuszyńska zyskała ogromną popularność.
- Przełomowy dla mnie był moment, kiedy wygrałam casting na tę postać. Od tej chwili wiedziałam, że krew w żyłach widzów popłynie szybciej, ponieważ moja postać była tak napisana - miałam wyrwać doktora Burskiego z objęć fantastycznej i anielskiej doktor Zosi. (...) Później moja bohaterka zmieniła się w miłą i sympatyczną osobę - mówiła w jednym z programów TVP aktorka, która żałuje jednak tej metamorfozy.
- Przyjemniej i łatwiej gra się postaci kontrowersyjne - dodała.
Chociaż zawodowa droga Bończyk układała się świetnie, tego samego nie mogła powiedzieć o swoim życiu prywatnym.