Ola zatrudni opiekunkę?
Jednak Stanisławski się nie podda.
- Potrzebujesz niańki!
- Łatwo ci mówić, bo nie masz dzieci.
- Ale miałem nianię. Pani Bożenka pozwoliła moim starym być dobrymi rodzicami.
- Nie wspominałeś najlepiej dzieciństwa.
- Kiedy pani Bożenka odeszła, to się popieprzyło, fakt. Póki była, moi starzy spełniali się zawodowo. Byli szczęśliwi, więc i ja byłem szczęśliwy.
- Wyluzuj! Nie chcesz iść na randkę? OK. Idź i załatw sobie wolne, a ja popilnuję Frani. Potem pójdziemy na spacer. A później, zobaczymy. Co, Frania? Wyluzujemy? Frania jest za!