Janek po raz pierwszy na rękach mamy
Na początku odcinka czekają nas bardzo szczęśliwe chwile. Życiu Oli nie będzie zagrażać już żadne niebezpieczeństwo i szczęśliwa mama weźmie wreszcie na ręce małego Jasia:
- Nie mogło mu się nic stać. Ilość tragedii w tej rodzinie została wyczerpana na kilka pokoleń do przodu!