Stanisławski znajdzie się w sytuacji bez wyjścia
Tomasz skorzysta z jego rady i postanowi szczerze porozmawiać ze Stanisławskim (Marek Ślosarski) - o tym, co naprawdę planuje jego wspólnik:
- Wie pan, że Lipski złożył sprawę do sądu? Oskarża swoich menadżerów o działalność na szkodę spółki. Twierdzi, że nie był informowany o decyzjach finansowych. Rozumie pan, co to oznacza? Ucieka od odpowiedzialności...
- Jakikolwiek zarzut pod adresem pana Lipskiego? Proszę bardzo: wyrok sądu! Nie był informowany, nic nie wiedział. A pan, panie dyrektorze? Co pan będzie miał na swoją obronę?
- Pan mi insynuuje co, przepraszam, że mataczyłem z Lipskim? Przecież to absurd!
- Ja na pana miejscu przemyślałbym, dlaczego Lipski to robi. Ma pan wiele do stracenia. (…) Czy na jakimkolwiek zamówieniu, gdziekolwiek, jest podpis Lipskiego? Nie wiem. Ale wnioskuję, że nie...