To koniec?
A Zuza, gdy chłopak do niej wróci, postanowi dać Przemkowi ostrą nauczkę:
- Żarty żartami. Ale po tym, co zaszło, chyba ożenisz się ze mną?
- Słucham?!
- Dobrze, że nie widzisz się w lustrze. Blady jak kreda to za mało powiedziane! - lekarka parsknie w końcu śmiechem. - Nie martw się, nie pragnę twojej ręki..
Tymczasem załamana Ola wpadnie do gabinetu Hany. Połykając łzy, rzuci tylko jedno zdanie:
- Przemek to nie jest właściwy mężczyzna, żeby z nim zakładać rodzinę!