Przestraszy się i ucieknie
Słysząc romantyczną propozycję, lekarka parsknie śmiechem. Będzie pewna, że kolega żartuje. Ale Krajewski, nagle poważny, spojrzy dziewczynie prosto w oczy:
- Możesz na mnie polegać, wiesz?
I to wystarczy, by przestraszona Wiktoria zerwała się z miejsca:
- O zdanie za dużo jak dla mnie!