Weźmie sprawy w swoje ręce
Młody chirurg pojedzie prosto do klubu i zacznie wypytywać o mężczyznę, którego poznał w noc gwałtu.
- Nie jestem z policji. Mam interes.
- To jesteś, kolego, za wcześnie. Majcher będzie za godzinę. Tak jak zwykle...
Adam postanowi zaczekać. Nieświadomy, że Wiki wpada w tym czasie w coraz większe kłopoty.