Czujność żony uratowała mu życie
Przypomnijmy, że od jakiegoś czasu Żebrowski skarżył się na ostry ból brzucha. Tłumaczył to jednak niestrawnością i bagatelizował problem.
Dopiero podczas jednego ze spektakli w Teatrze 6. piętro dolegliwości tak się nasiliły, że na prośbę żony artysty wezwano lekarza. Po badaniach okazało się, że sprawa była znacznie bardziej poważna, niż podejrzewano - atak wyrostka robaczkowego.
Aktor trafił na stół operacyjny w ostatnim momencie. Wszystko dzięki czujności jego małżonki, Aleksandry. Gwiazdor serialu "Na dobre i na złe" może śmiało powiedzieć, że zawdzięcza jej życie.