Blaski i cienie aktorstwa
Ekranowy doktor Zybert nie ukrywa, że nie był zadowolony, gdy okazało się, że syn poszedł w jego śladu. Chciał uchronić swoją pociechę przed pułapkami, jakie czekają nie tylko na młodych adeptów sztuki aktorskiej. Sam przekonał się, że praca w tym zawodzie przypomina loterię. Raz jest się na szczycie, innym ledwo wiąże koniec z końcem.
Żałuje więc, że Bartosz zdecydował się zostać aktorem. Zresztą, nie tylko on! Podobno obaj, patrząc z perspektywy, dziś nie podjęliby tej samej decyzji.
- Ten zawód prowadzi na manowce, dlatego zawsze powtarzam, że gdybym się urodził drugi raz, nie byłbym aktorem, bo wiem, jakie piekło nieraz przeżywałem.
Czasu nie da się jednak zawrócić, dzięki czemu wciąż możemy podziwiać Opanię w kolejnych znakomitych teatralnych, filmowych i telewizyjnych kreacjach.