Edyta Górniak
Słowa koleżanki poparł Artur Żmijewski, który na ekranie ratował życie wielu bohaterom, w których role często wcielały się prawdziwe gwiazdy.
- Kiedy rozpoczynaliśmy realizację, nie myślałem, że to tak długo będzie trwało. Nikt z nas nie przewidywał takiej sytuacji. Ten serial dawał nam szansę, żeby przez medyczne przypadki, które zdarzają się w każdym odcinku, opowiedzieć coś głębszego - historie życia głównych bohaterów, którzy przewijali się przez produkcję. Każdy z odcinków był swego rodzaju zamkniętą opowieścią.