Walka o dobre imię
Za to Piotr wyzna ukochanej, że nie ma już siły na dalszą walkę - ani w pracy, ani w małżeństwie.
- Mnie już po prostu nie zależy... Mam dosyć. Wypaliłem się.
Podczas rozprawy Gawryło przyzna się do winy, czym zaszokuje całą salę. Zbulwersowany Radwan zerwie się nawet z miejsca:
- Skoro pan doktor nie zamierza bronić swojego dobrego imienia, ja będę mówił za niego!