Groźba
Jednak gangster się nie wycofa. A w jego głosie od razu pojawi się groźny ton.
- Pani mnie chyba nie zrozumiała... Szukam doktora Krajewskiego i lepiej dla niego, żeby się tu zaraz pojawił!
Kilka minut później Kocul zaprowadzi Adama na parking i wskaże rannego, którego ukrył w swoim aucie. Chłopak, postrzelony w nogę, będzie wymagał natychmiastowej operacji. A bandyta zażąda, by wykonał ją właśnie doktor Krajewski...