Polski Woody Allen
Twórcy przyznawali, że nie do końca rozumieli te zarzuty. Film i serial miały opowiadać o ówczesnej sytuacji z przymrużeniem oka, przedstawiać bohatera, który próbuje się odnaleźć w niełatwej rzeczywistości.
*– Dla mnie "40-latek" to był Woody Allenem Polski lat 70. – mówił Jerzy Gruza. *- Idealista, pozbawiony sprytu, trochę fajtłapa, uczciwy i naiwny marzyciel. Śmieszność "40-latka" polegała na tym, że wszystkie zalecenia "odgórne", nawet te absurdalne i propagandowe, traktował serio i próbował je realizować. Dlatego nieuchronnie wpadał na minę prawdziwego życia.