Nie zgadza się na ocenianie po wyglądzie
Spore medialne zainteresowanie sprawiło, że Monika Miller przestała być na co dzień osobą anonimową. Szybko przekonała się, że widzowie i internauci błyskawicznie potrafili wydać o niej opinię, a także przekonać się o hejcie na własnej skórze.
- Nie odebrałam tych opinii bardzo personalnie, ale zrobiło mi się przykro, bo to jest smutne, że ludzie oceniają innych pod względem tego, jak wyglądają , czy mają tatuaże, czy nie - mówiła. Przyznała że zdążyła przyzwyczaić się jednak do komentarzy na temat swojego wyglądu. - Bardzo często się z tym spotykam, na ulicach, w restauracjach, że ludzie dziwią się, mówiąc "taka ładna dziewczyna, a tyle tatuaży" - dodała.