''Kiedy było mi ciężko, nie miałam siły wstawać z łóżka''
Dziś, z perspektywy czasu, aktorka jest zadowolona z decyzji o zakończeniu toksycznego związku. Przeżyła załamanie, które pozwoliło jej narodzić się na nowo. Jak twierdzi, kryzys nie kojarzy się jej negatywnie.
- Jeśli się pojawia, niezależnie od tego, czy w sferze prywatnej, czy zawodowej, oznacza jedno: czas na zmiany! Oczywiście, im są większe, tym bardziej bolą, jak wyrywanie zęba czy strata pracy. Ale wierzę, że są tylko na lepsze.