Szczęśliwe zakończenie
Jakby tego było mało, okazało się, że Jarosińska ma problemy z zajściem w ciążę. Przez jakiś czas rozważała zabieg in vitro, ale uniemożliwił jej to poważny uraz kręgosłupa. Depresja, w którą wpadła, stale się pogłębiała.
Dopiero niedawno aktorka wyszła na prostą. Zaczęła chodzić do lekarza i teraz czuje się znacznie lepiej. Wróciła do grania i koncertowania. Dowiedziała się również, że ojciec wreszcie zdecydował się podjąć leczenie – i udało się jej odnowić z nim kontakt.
Przyznaje, że najgorszy koszmar już za nią. Powoli godzi się również z myślą, że być może nie jest jej pisane zostać mamą.
- Teraz myślę, że może tak miało być. Nie staram się o dziecko. Widzę pewne ryzyko związane z wiekiem – mówiła. - Nie jestem przekonana do późnego rodzicielstwa. Ale gdyby mi się przytrafiło dziecko, na pewno byłoby to cudowne.
(sm/jz)