Mocno podsumowała Wojewódzkiego
Magda Mołek postanowiła zareagować na wspomnienie jej w podcaście Onetu. Ma dość utrwalania jej wizerunku "zimnej blondynki". Jasno wyjaśniła swoje racje, nazywając Kubę Wojewódzkiego dziadersem.
"To pytanie zarzut. Do obu nas. Do Doroty, bo przecież ona jest taka wyluzowana, więc jak mogła (!) popełnić taki błąd i pracować z kimś tak bez luzu jak M.?(...) No i wycieczka do mnie: osoba, która zbyt serio siebie traktuje - toż to przecież jest jakiś idiotyzm, no jak można być kobietą w tym powalonym szołbiznesie i się 'zbyt serio traktować', czyli w sumie jak? Nie chodzić na pijackie imprezy, nie robić interesów z ludźmi, z którymi się po prostu tego nie chce, omijać cwaniaków i przemocowców szerokim łukiem, nie śmiać się z sucharów dziadersów okupujących najwyższe stołki od dziesięcioleci, tylko samej kierować swoim życiem, wspierać kobiety w kryzysie, tworzyć dla nich programy i treści, a nie biegać po towarzystwie w poszukiwaniu atencji? Jeśli tak, to tak, jestem OSOBĄ, KTÓRA SIĘ ZAJE...CIE SERIO TRAKTUJE. I żaden dziaders nie będzie mnie publicznie rozliczał z moich wyborów" - napisała na Instagramie.