Ostra krytyka z ust jurorki MBTM
- Nie chcę operować nazwiskami, dlatego że wiąże się to potem z nieprzyjemnymi konsekwencjami dla mnie - dodała Zapendowska, która jeszcze raz podkreśliła, że nie toleruje tzw. mainstreamu. Z uwagą śledzi z kolei to, co dzieje się poza nim.
- Polski rynek muzyczny jest dosyć interesujący, pomijając główny nurt. To, co dzieje się pod spodem, zaczyna być coraz bardziej interesujące. Jest tam bardzo dużo ciekawych zespołów i solistów, którzy oczywiście w mediach nie istnieją. A to właśnie tacy wykonawcy mnie najbardziej interesują i takich bym chciała usłyszeć w programie - stwierdza jurorka "Must be the music", do którego obecnie trwają jeszcze castingi. Kolejna, ósma już, edycja show wraca na antenę Polsatu jesienią.
KŻ/KJ