Był nadzieją polskiego kina
Dziś widzowie nie mają już okazji, by oglądać Juszczakiewicza. Kultowe "Od przedszkola do Opola" zniknęło z anteny w 2007 roku z powodu niezadowalających wyników oglądalności. W serialach, bo i w takich produkcjach występował, po raz ostatni pojawił się w serii "Lokatorzy", zaś w pełnometrażowych produkcjach nie grał od dwudziestu paru lat. Choć to właśnie w filmach został po raz pierwszy zauważony.
W "Czułych miejscach" (1982) w reż. Piotra Andrejewa zagrał główną rolę u boku Hanny Dunowskiej, w "Matce królów" (1982) Jerzego Zaorskiego wystąpił wspólnie z Bogusławem Lindą czy Jerzym Stuhrem. Juszczkiewcz w wyżej wymienionych i innych filmach stworzył imponujace kreacje aktorskie, choć warszawską PWST opuścił zaledwie rok wcześniej w 1981 roku.
Nic dziwnego, że to właśnie w nim wielu widziało drugiego Zbyszka Cybulskiego, imienia którego nagrodę otrzymał w 1984 roku dla najlepszego aktora młodego pokolenia.