Szybka droga do sławy
Od tej pory nie musiał już sam zabiegać o role. Udanymi występami w filmach „Kontakt” i „Amistad” umocnił swoją pozycję w Hollywood. Był również jednym z głównych kandydatów do roli Jacka Dawsona w „Titanicu”, którą ostatecznie zagrał Leonardo DiCaprio. Już w tym okresie McConaughey był porównywany do swojego ulubionego aktora, Paula Newmana. Nagła sława trochę go jednak peszyła i, jak sam przyznał, po sukcesie „Czasu zabijania” wyjechał w poszukiwaniu anonimowości do Peru na 19 dni.