Paparazzi go nie śledzą
I choć od premiery ostatniego filmu „Harry Potter i Insygnia Śmierci” wiele nastoletnich dziewcząt oszalało na jego punkcie,Lewis twierdzi, że nie poznał jeszcze ciemnej strony sławy i nigdy nie cieszył się taką popularnością jak jego koledzy.
- Tak, jestem rozpoznawalny, ale dziennikarze mnie nie śledzą– twierdził, dodając, że w swoim rodzinnym mieście Leeds nie spotyka się z żadnymi nieprzyjemnościami, wszyscy traktują go tak samo jak dawniej.