Na pamiątkę zatrzymał sztuczną szczękę
24-letni Lewis doskonale zdaje sobie sprawę, że swoją popularność zawdzięcza serii filmów o małym czarodzieju, przede wszystkim zaś Chrisowi Columbusowi, reżyserowi pierwszej części („Harry Potter i Kamień Filozoficzny”)
, któremu spodobał się na castingu.
W przeciwieństwie do wielu swoich kolegów z planu, nie zamierza odcinać się od filmów, które nadały tempa jego aktorskiej karierze. Kręcenie „Harry'ego Pottera” wspomina z nostalgią, a na pamiątkę zatrzymał... swoje sztuczne zęby.
- Przez tyle lat ich nienawidziłem, ale teraz naprawdę miło je mieć – opowiadał.