Skazany na seriale
Ostatnio LeBlanc próbował odzyskać popularność dzięki serialowi „Odcinki”. Pogodził się z tym, że filmy nie są mu pisane – produkcje pełnometrażowe z jego udziałem zbierały zazwyczaj nie najlepsze opinie. Jak choćby zmiażdżony przez krytykę „Ed”.
- Wiem, wiem. Wszyscy mnie ostrzegali: „Nie rób filmu o małpie, nie rób tego” - śmiał się po premierze.
Ale nie ma nic przeciwko etykietce aktora serialowego. Przyznaje, że taka praca wyjątkowo mu odpowiada, bo może spać we własnym łóżku, nie musi przemierzać tysięcy kilometrów, by dotrzeć na plan filmowy – no i może widywać swoje dziecko częściej niż raz w miesiącu.
Nic więc dziwnego, że zgodził się dołączyć do obsady nowego sitcomu „Man with a Plan”, który wystartuje w październiku.Oprócz tego LeBlanc będzie się nadal pojawiał na planie programu "Top Gear".
- Naprawdę to lubię. To świetna zabawa – dodawał. (sm/gk)