To był dla niej cios
Zającówna długo nie mogła uwierzyć w to, co słyszy. Jednak diagnoza lekarzy była jednoznaczna: cierpi na nieuleczalną chorobę von Willebranda, która powoduje samoistne oraz długotrwałe krwawienia. Tego typu zaburzenia krzepliwości krwi wykluczają wyczerpujące treningi i wysiłek fizyczny. Zającówna musiała zrezygnować ze zdawania na upragnioną AWF.